Pierwszy raz jadłam Tiramisu u mojej przyjaciółki i było wyśmienite :)
Teraz postanowiłam w końcu zrobić je sama i oto efekty :)
Składniki:
- 6 jaj
- 6 łyżek cukru
- 1 opakowanie biszkoptów typu kocie języczki
- 500 g serka mascarpone
- 1 kieliszek likieru amaretto
- 1 szkl mocnej kawy (ja robię z kawy rozpuszczalnej 3 łyżeczki na 1 szkl. wody)
- kakao
Przyrządzenie:
Zaparzyć kawę i ostudzić.
Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę.
Następnie żółtka miksujemy z cukrem na gładką masę, po czym dodajemy partiami serek mascarpone.
Powinna wyjść gęsta masa.
Do tej masy dodajemy powolutku białka.
W sumie dajemy tak 1/3 porcji białek, aby krem nie był zbyt lejący.
Na koniec wlewamy 1 łyżkę amaretto do smaku.
Do ostudzonej kawy wlewamy cały kieliszek amaretto i mieszamy, po czym moczymy w niej biszkopty.
Nasączone biszkopty wykładamy na płytkie naczynie żaroodporne, lub inne naczynie, czy też blaszkę.
Na wierzch dajemy połowę kremu, a następnie wykładamy znów nasączone kawa biszkopty.
Na koniec reszta kremu, przykrywamy folią aluminiową i wkładamy do lodówki, aby się schłodziło i zgęstniało.
Przed podaniem wierzch dekorujemy przesianym przez sitko kakao.
Z pozostałych białek proponuję zrobić bezy :)
Mój przepis na bezy:
Do reszty białek dodajemy 1/3 szkl. cukru i miksujemy na bardzo gładką masę.
Dodajemy płaską łyżkę mąki ziemniaczanej i sok z 1/2 cytryny.
Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni.
Bezy wyciskamy przez szprycę na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika.
Po 3 minutach obniżamy temperaturę do 120 stopni i tak suszymy je przez 30-40 min.