Propozycja na danie jednogarnkowe.
Pyszna i sycąca fasolka po bretońsku.
Najlepiej zrobić jej więcej, włożyć do słoików i zjeść wtedy,
kiedy dopada na głód. a nie chce nam się nic przygotowywać :)
kiedy dopada na głód. a nie chce nam się nic przygotowywać :)
Składniki:
- 0,5 kg fasolki Jaś
- 1 koncentrat pomidorowy
- 6 małych kiełbasek śląskich
- kawałek boczku wędzonek
- 1 duża cebula biała
- sól
- pieprz
- papryka ostra
- majeranek
- smalec do smażenia
Przyrządzenie:
Fasolkę dzień wcześniej zalać wodą (jakiś cm wyżej niż fasolka) i zostawić na noc do namoczenia.
Na drugi dzień zlewamy z niej wodę, opłukujemy i wstawiamy do gotowania w osolonej wodzie.
Gotujemy tak długo, aż zmięknie.
Solimy, pieprzymy, a następnie dodajemy cały słoiczek koncentratu pomidorowego.
Dodajemy również papryki ostrej do smaku.
Kiełbaskę śląską i boczek kroimy w drobną kostkę i smażymy na odrobinie smalcu.
Pod koniec smażenia dodajemy pokrojoną w kosteczkę cebulkę.
Smażymy, aż cebulka zmięknie, po czym dodajemy do naszej fasolki.
Mieszamy całość.
Na koniec doprawiamy garścią majeranku roztartego w dłoni.
Też będę dziś robić fasolkę po bretońsku, ale inaczej: http://kuchnia-domowa-ani.blogspot.com/2011/10/fasolka-po-bretonsku.html
OdpowiedzUsuńPolecam!